ścieżkami snów i
marzeń
próbuję dostać się do
źródła istnienia
do radości, uśmiechu
przytulenia
smutne słowa
lecz smutek
nieodłączny
malujący nieba na
szarość
wnikający w
codzienność
świat człowieka
brutalny
zabija słowem,
obojętnością
samo życie jako takie
nie zna drżenia uczuć